Formuła E – wyścigi elektrycznych bolidów
Na naszych drogach można coraz częściej spotkać samochody elektryczne. Okazuje się, że bezemisyjne samochody uczestniczą również w wyścigach wzorowanych na słynnej Formule 1.
W 2014 r. ruszyły zmagania kierowców bolidów napędzanych jedynie silnikami elektrycznymi. Ten innowacyjny pomysł był konsekwencją coraz większej popularności elektromobilności. Twórcy Formuły E chcieli pokazać, że również sport motorowy przechodzi głęboką transformację, a coraz bardziej zaawansowana technologia pozwala na emocjonującą rywalizację w pojazdach elektrycznych rozpędzających się do ponad 300 km/h.
Wyścigi Formuły E rządzą się jednak innymi zasadami niż Formuła 1. Kierowcy nie rywalizują na określnej z góry liczbie okrążeń. Wyścig trwa 45 minut + jedno okrążenie po upływie tego czasu. Wszyscy zawodnicy muszą przejechać taką liczbę okrążeń, jak kierowca prowadzący po 45 minutach. Podczas zawodów nie można wymieniać ani doładowywać akumulatorów, dlatego niezmiernie istotne jest dobranie taktyki optymalizującej zużycie energii.
Innowacyjne rozwiązania technologiczne dotyczą również ogumienia do elektrycznych wyścigówek. Od 2022 r. dostawcą opon dla Formuły E jest firma Hankook, która opracowała opony wyścigowe Hankook iON. Koreańska firma przygotowała doskonałe ogumienie pozwalające na sportową rywalizację zarówno na suchej, jak i mokrej nawierzchni i nie wymagające zmian podczas wyścigu. Hankook zadbał również o ekologię – opony iON są w 30% produkowane z materiałów zrównoważonych, a po zakończeniu wyścigu każdy komplet opon jest poddawany kompletnemu recyklingowi.
Czy Formuła E to przyszłość sportów motorowych? To pokaże czas, jednak już teraz wyścigi zdobywają coraz większą popularność wśród kibiców i sponsorów.